www.mywampiry.fora.pl

Emmett Cullen

sugerujesz że mnie z nim zdradziłaś tak? Sad

Bella.

ona mu tylko robiła usta,usta.
nic nie zaszło.!
Em, braciszku... Daj jej troche czasmu, hm.. ? :przytula:

Emmett Cullen

:spogląda na Bellę oceniajac sytuację:
ty sie znasz.. powiedz mi o co naprawdę chodzi! xd

Bella.

Nie doceniasz jej. Przynajmniej ona tak uważa. Poczuła się urażona. Myśli, ze jesteś zn ią tylko dla sexu. Potrzebuje ciepła i miłości I musisz ją docenian. Ale nic na siłe.! jak potrzebuje czasu to daj go jej.

Rosalie Hale-Cullen

Bella.

Rose,Rose... spokojnie. ;tuli: Odychaj głęboko i uspokój się.

Rosalie Hale-Cullen

:zrywa się na nogi: Bells ale ja nie chce być spokojna! czemu zawsze ja musze być spokojna! co on sobie wyobraża! może jeszcze zaraz powie że pracuje w burdelu Alice?! :płacze i rzuca w Emmetta czym popadnie: uh ty draniu! a ja cie kocham!

Bella.

Rose.! :podnosi głos: Przestan.! Był zdezorientowany.! Idizmey. Nie powinniście dzisja rozmowaiać. Musisz ochłonąć. i sobie wszystko poukładać.

Rosalie Hale-Cullen

Ale ja po prostu ... :szlocha: ... potrzebuje miłości ... :ostatnie słowa mowi cicho i zalewa się łazami:

Bella.

Ale może on Cię kocha, co.?
Pomyśl... Gdyby chodziło tylko o sex tak by się nei starał.! Spójrz nan iego.. Przecież on może mieć każda.! Ale stara się o Ciebie... Może jednak nie wszystko stracone, hmm?

Rosalie Hale-Cullen

Bell, to samo można powiedzieć o tobie i Edziu. Ale czy to coś zmienia ??

Bella.

My to co innego.
On..za bardzo się zmienił.
Już nie jest tym samym Edwardem.
A Emmett.? Ja nie zauważyłam zmian...

Rosalie Hale-Cullen

ale ja widze ... Bells, próbujesz rozwiązywać moje problemy bo sama nie chcesz zmierzyć się z własnymi. Boisz się konfrontacji i uciekasz do naszych problemów.

Bella.

mój problem jest rozwiązany..
na razie nie bedzie rozwodu. zobaczymy za kilka dni.
ja podjełam decyzje.
Treaz Ty musisz to zrobić.

Rosalie Hale-Cullen

jeszcze nie jestem gotowa ... :głos jej się załamuje i spuszcza głowę. Dwie łzy kapią na jej spodnie:

Bella.

okej. przemyśl sobie to wszystko.
ale pamiętaj, że co się odwlecze to nie uciecze. :przytula:

Rosalie Hale-Cullen

wiem :łzy jej płyną po policzkach: wiem to...

Emmett Cullen

Bella.

damn, Emmett.! To ostanie było nie potrzebne.
Ja rozumiem, że jest trudno, ale nie przesadzajmy, ok.? Macie się pogodzić ,a nie kłócić jeszcze bardziej.

Rosalie Hale-Cullen

próbujesz we mnie wbudzić poczucie winy?! :znów rzuca wszystkim w Emmetta: No oczywiście!! Rose jest zła!! Rose nie może z nikim rozmawiać!! Rose nie może nikogo lubić!! Ty nie starasz się nawet mnie zrozumieć!! :znowu zaczyna płakać: Może byś czasem pomyśał czy nie trzeba mnie przytulić albo okazać miłości?? Ale nie!! Emmett najważniejszy!! :siada pod ścianą i płacząc ukrywa twarz w dłoniach:

Bella.

Rosalie Halle Cullen.! Teraz to Ty przesadzasz.!

Emmett Cullen

Rosalie Hale-Cullen

:krzyczy do Belli: Bells, ja przesadzam?! mówie co myslę i co czuje! :rzuca w Emmetta wazonem leżącym obok i znów wybucha płaczem:

Bella.

patrząc na zaistniałą sytuację z boku wnioskuję, że Emmett Cię kocha. I wiem, że Ty jego również.

Rosalie Hale-Cullen

To nic nie zmienia!! ty też kochasz Eda a on ciebie !! i co? i nic!!

Emmett Cullen

Rosalie Hale! To nie jest żadne 'nic' ! To uczucie.

Bella.

Nie prawda.! Ja kocham Edwarda, którego poznałam. Nie tego którym teraz się stał. Tego Edwarda nie znam. Z wami jest inaczej.

Rosalie Hale-Cullen

tak, to jak jest z nami?? i co warte jest wielkie uczucie Belli i Edzia skoro nie są razem?? :pyta płacząc i chwieją sie przez wino: ??

Bella.

Ty twierdzisz, że on Cię nie kocha. A ja widze, że wcale tak nie jest.! On się stara, Rose. I kocha Cię jak wariat.

Rosalie Hale-Cullen

... jak edward ciebie?? :pyta zataczając się i prawie przewracając: