www.mywampiry.fora.pl

Seth

Oj Rosalie Rosalie. To wszystko się szybko wygoi ::uśmiecha się::
No wiesz wykożystywanie to to niejest ::śmiech:: Nie bądź taka zła ::szczeży się::

Rosalie Hale-Cullen

:rzyga: to jest obrzydliwe.

Seth

Czemu?
Troche przesadzasz naprawde. Dla nas niejest to obrzydliwe. ::dalej się szczeży::

Rosalie Hale-Cullen

po pierwsze to nie jest zgodne z zasadami z sagi i choć tworzymy tu własną opowieść o histori nie można zapomnieć. Przywracamy do życia (jak np. Victorie) ale nie zmieniamy reguł zawartych w sadze. Ja i Em, Jezz i Al, Bells i Edward, Carlisle i Esme, jesteśmy małżeństwem, bo tak jest w sadze. To niepisane reguły. Taką samą jest taka że wampiry i zmiennokształtni się nie ... spoufalają. Nasz jad was zabija, Tanya wg sagi nienawidzi wilkołaków. I zamiast się z tobą zabawiać powinna opłakiwać Irinę, jak Vi opłakiwała Jamesa. Wasz związek jest chory i nie do przyjęcia .... :zastanawia się: .... hmmm .... :myśli: .... hmmm .... :myśli na głos: .... niee ... to niemożliwe ... nie ... to nie może być prawda ... chyba .... niee .... chyba nie jest aż tak podłą żmiją żeby się w ten sposób mścić??!!!

Seth

Ale w sadze było też, że Jacob wpoił sobie Renesmee, a ta też nie jest do końca człowiekiem, a jeśli o Tanye chodzi to nie wiem co nią kieruje. Zawsze mogła zaprzeczać czy coś, a tak niejest, a przecież ,,ludzie" się zmieniają czyż nie? Tworzenie takich oto związków może być bardzo ciekawe. Myśle, że właśnie powinna być jakaś akcja cały czas, a nie cały czas wampir i wampirzyca, wilkołak i człowiek....Czas na zmiany. Myśle, że to jest dobre. Takie związki są fajne bo przecież Edward to wampir i zakochał się w swoim jedzeniu...człowieku no więc to jest git i ciekawe.

Rosalie Hale-Cullen

patrz co dopisałam a poza tym : Renesme nie ma jadu, który was zabija jakbyś zapomniał uparty ośle a pozaty to skoro tak cię 'kocha' to dlaczego się nie chce do ciebie wprowadzić?? od razu się zawachała. Zemsta za Irinę widać przybrała większy rozmach, a tego sie nie spodziewała.

Seth

Jeśli chodzi o jej wprowadzenie się tu to rozmowy nie było między nami tylko Alice coś gadała. A ona i tak wyjechała teraz. I będzie w sobote dopiero tagże rozmowa została przeniesiona na sobote. A jeśli chodzi o jad. Myślisz, że mnie ugryzie specjalnie? Bo mi się wydaje, że nie. Pożyjey zobaczymy co będzie.

Rosalie Hale-Cullen

no ja pożyje i zobacze ale co do twojej żywotności pewności nie mam.

Seth

::śmiech::
Skąd ja wiedziałem, że tak powiesz? ::śmiech::
Oj Rosalie naprawde będzie dobrze zobaczysz ::uśmiecha się promiennie::

Tanya

ale mnie bronisz Seth Very Happy

Seth

Mam powody Very Happy

Tanya powiedz jej, że mnie kochasz i mnie nie zabijesz.

Rosalie Hale-Cullen

porzygam się zaraz. Normalnie działasz na mnie jak palec w gardle! :odruch wymiotny:

Tanya

Rose odczep się!
Kocham Setha i nigdy go nie zabiję! Słyszysz. Kocham go!!!
Edward jakoś dał radę,a jak on dał to i ja dam z tym wszystkim radę.
więc zachowaj reszte godności i powiedz 'dowidzenia'

Rosalie Hale-Cullen

:buhahaha xDDD śmieje się z jej głupoty i wychodzi z słaniając się na nogach ze śmiechu: xDDDDD

Tanya

ach,a jednak mnie posłuchała
haha :śmiech:

Seth

Rosalie, ale nie obrażaj się, ani nic prosze. Lubie cię bardzo i niechce żebyśmy się kłócili!

Rosalie Hale-Cullen

widać jesteś blondynką z kawałów Jacoba xDDDD buhaha xDD Buhaha xDDD BUHAHAHAHA XDDDD ratunku bo padne xDDDDD buhahaha xDDDD Aro ratuj bo umrę xDDDD buhahaha xDDDD damn!! xDDDDDD buhahaha xDDD :brechta w lesie nie mogąc złapać oddechu: Aro ratuj xDDDDDD

Victoria

:patrzy dziwnie na Rosalie: Rose ty sie dobrze czujesz.. ? myślałam że sie dusisz czy coś.. :usmiecha sie krzywo:

Seth

Czy blondynki zawsze sobie muszą dokuczać? ::wzdycha::

Rosalie Hale-Cullen

:dakej brechta: Vi, jej głupota mnie rozwala TOTALNIE!! xDDDDD :brechta: czytałaś to co ona pisze ?? xDDD Buhahaha xDDDD

Tanya

ej ja nic nie mam do Rose.
jedyne co mnie wkurza to to, że tak bezmyślne uwagi mi robi.

Victoria

ej, nie chce mi sie czytać tego wszystkiego.. ;o co pisze? tak w skrócie prosze..

Seth

: Do siebie : Dwie blondynki w jednym pomieszczeniu...i jeszcze dotego trzy wampirzyce... to nie wróży nic dobrego
::Siada na fotelu i przygląda się dalszej dyskusji::

Tanya

dobra wychodzę..:wychodzi przy czym trzaska drzwiami:

Rosalie Hale-Cullen

:dalej brechta: nie umiem ci teraz powiedzieć xDD bo padne ze śmiechu xDDD

Seth

::wstaje i wybiega::
Rosalie!! ::mówi do Rose w przelocie::
::wybiega i łapie Tanye za ręke::
Czemu wyszłaś? Trzeba było powiedzieć jej coś i nie zwracać uwagi zbytnio na to co mówi. ::wzdycha:: Chodź do środka. ::szczeży się::

Victoria

Rosalie Hale-Cullen

to się Bella wygadała! i sama o ty gdzieśtam pisałaś (za dużo tematów - nie pamietam gdzie)

Tanya

ale nie zauważyłeś że ona szuka pretekstu żeby mi dogryźć?
niech mówi co chce ja swoje powiedziałam. i nie zamierzam dalej kontynuować tej 'rozmowy. :stara się uśmiechać radośnie,ale jej to nie wychodzi:

Victoria